Kamil Stoch!!!
Dzisiaj (25 marca) urodzinki obchodzi Kamil Stoch!
Wielki polski skoczek narciarski, który na swoim koncie ma wiele, wiele osiągnięć.
M.in.: zdobycie Kryształowej Kuli 2013/2014, dwa złote medale olimpijskie, złoty medal na MŚ 2013, brązowy medalista MŚ 2013, 2015, (drużynowo)... Można by tak wymieniać w nieskończoność.
A co takiego dzieje się u Kamila w przerwie między sezonami?
Żródło: http://www.przegladsportowy.pl/
Robert Błoński: Lubi pan swoje urodziny?
Kamil Stoch: Bardzo.
W poniedziałek kończy pan 28 lat. Życzymy dużo zdrowia.
Kamil Stoch: Przyda się. Osiągnąłem dojrzały i świadomy wiek. Uważam, że dla mnie, jako skoczka, nadeszły najlepsze lata. Czerpię z doświadczenia, a jednocześnie wciąż mam zapał i ogromną motywację. Uwielbiam rywalizację. Interesuje mnie wyłącznie skakanie na najwyższym światowym poziomie. Skoki muszą dawać mi samą radość. Jeśli poczuję, że nie robię postępów i nie jestem w stanie nic zdziałać podczas zawodów, zastanowię się, co dalej.
43-letni Japończyk Noriaki Kasai chce skakać do 50. roku życia
Kamil Stoch: Życzę mu jak najlepiej, ale ja na pewno skończę wcześniej. Wiek skoczka wydłużył się, bo zmieniły się profile skoczni, intensywność treningu i dieta. Ale taki fenomen jak Noriaki pojawia się raz na kilkadziesiąt lat.
W jakim nastroju rozpoczął pan przygotowania do nowego sezonu?
Kamil Stoch: Świetnym. Cieszę się, że znowu byliśmy razem w jednym miejscu. Nie mam problemów zdrowotnych. Po sezonie miałem zrobioną szczegółową diagnostykę stawów kolanowych i skokowych. Jestem zdrów jak ryba.
Kamil Stoch: Świetnym. Cieszę się, że znowu byliśmy razem w jednym miejscu. Nie mam problemów zdrowotnych. Po sezonie miałem zrobioną szczegółową diagnostykę stawów kolanowych i skokowych. Jestem zdrów jak ryba.
Trener Łukasz Kruczek mówi, że u wszystkich zawodników widzi błysk, którego nie było rok temu o tej porze.
Kamil Stoch: Wtedy zaczynaliśmy przygotowania po sezonie olimpijskim. Moje dwa złote medale łączyły się ze spotkaniami w których po prostu musiałem wziąć udział. Sukcesy to nie tylko radość i szczęście, ale także zobowiązania. Bardzo mnie angażowały, poświęcałem im wiele czasu i energii. Dlatego latem było mi trudniej, choć trenowałem z całych sił. Dziś tych spotkań nie ma prawie w ogóle. Osobom odpowiedzialnym od marketingu powiedziałem, że teraz skupiam się wyłącznie na treningu i doskonaleniu umiejętności. Uczę się z każdym rokiem, zdobywam doświadczenie i rozwijam się. Mam cele do zrealizowania i dlatego spotkania marketingowe ograniczyłem do minimum.
Jest pan miłym, wychowanym człowiekiem. Ale chyba nie musiał pan przechodzić szybkiego kursu asertywności.
Kamil Stoch: Nie. Nauczyłem się grzecznie odmawiać. Miałem wiele okazji powiedzieć „nie”, ale starałem się robić to rozważnie i kulturalnie.
Czego nauczył pana poprzedni sezon?
Kamil Stoch: Wydobył ze mnie ostatnie pokłady cierpliwości. Bywały chwile, że czerpałem ją z dna, nerwy mi puszczały. Na szczęście działo się to w momentach, kiedy byłem sam i nie oddziaływałem na innych. Nie miałem wpływu na pewne kwestie, nie mogłem przewidzieć kontuzji, uniknąć operacji czy przyspieszyć rehabilitacji. Na skocznię chciałem wrócić jak najszybciej i za wszelką cenę, ale tylko pod warunkiem, że od razu będę mógł rywalizować z najlepszymi. Cały sezon goniłem dobrą formę, towarzyszyła mi niepewność „co będzie”? Ale dałem radę.
Szczególnie w dwóch najważniejszych momentach: w Zakopanem, gdzie pan wygrał konkurs i na mistrzostwach świata w Falun, skąd drużyna przywiozła brązowy medal.
Kamil Stoch: Dlatego nie powiem, że miniony sezon był porażką. Pięć razy stałem na podium, dwa konkursy wygrałem, przywiozłem medal MŚ, skończyłem w czołowej dziesiątce PŚ, choć nie startowałem w połowie konkursów. To był bardzo dobry rok, bo nauczył mnie wielu kwestii i jeszcze zbiorę jego owoce.
Dwaj pana koledzy, Maciej Kot i Dawid Kubacki, są dziś w kadrze B. W 2013 roku staliście razem na podium MŚ.
Kamil Stoch: Nie komentuję tego, mam inne obowiązki i cele. Obaj mają ogromny potencjał, od nich zależy jak go wykorzystają.
No to Kamil...
Dużo jak największych sukcesów. Ale przede wszystkim zdrowia i szczęścia, bo nie samymi sukcesami człowiek żyje... No i powodzenia w następnym sezonie! Aby Twoje marzenia się spełniły... <3
A Wy? Co chcielibyście życzyć Kamilowi? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz