piątek, 15 maja 2015

Kadry Austrii i Norwegii na nadchodzący sezon...

Nie tylko w polskiej ekipie zaszły zmiany...
Chyba już wszyscy wielcy, polski kibice (i nie tylko) skoków narciarskich wiedzą o zmianach jakie zaszły w polskiej kadrze na nadchodzący sezon. Pomimo wszystko wierzymy, że będzie lepiej.

Ale także i w innych kadrach narodowych zaszły pewne zmiany... Większe i mniejsze, ale składy się pozmieniały...

Norwegia
Po zakończeniu kariery przez Andersa Bardala i Andersa Jacobsena, w kadrze norweskiej zaszły duże zmiany...

Zmniejszyli kadrę aż do pięciu zawodników.

Obecna reprezentacja Norwegii to Anders Fannemel, Rune Velta, Johann Forfang, Phillip Sjoeen i Kenneth Gangnes.

Austriacki trener norweskich skoczków Alexander Stoeckl wyjaśnił, że aktualnie to obecnie najlepsi zawodnicy: – Norwegia posiada wielu skoczków, lecz różnica pomiędzy najlepszymi, którzy znaleźli się w kadrze A, a pozostałymi okazała się większa niż sądziliśmy i dlatego reprezentacja została zredukowana z sześciu do pięciu zawodników. 

Norwegowie rozpoczną przygotowania do następnego sezonu za tydzień zgrupowaniem w Lillehammer. W czerwcu pojada na dwa tygodnie do Austrii. 

W Norwegii odległości pomiędzy skoczniami są tak duże, że zawodnicy wykonują dużo skoków na jednym obiekcie. W Austrii mamy 5-6 skoczni w odległości dwóch godzin jazdy samochodem i celem tego wyjazdu jest skrócenie czasu przyzwyczajania się do różnych obiektów – powiedział Stoeckl.


Austria
Minął rok pracy Heinza Kuttina z austriacką kadrą. W sezonie zimowym największym sukcesem Austriaków był triumf Stefana Krafta w Turnieju Czterech Skoczni. Dobrze podczas mistrzostw świata spisała się ich drużyna, która wywalczyła srebro. W Falun na drugim stopniu podium konkursu na dużej skoczni stanął także Schlierenzauer.

Gorsza dyspozycja pozostałych zawodników znalazła odzwierciedlenie w kadrowych zmianach. Do kadry A zostali przesunięci Diethart i Kofler. Ten drugi ma za sobą najgorszy sezon od dekady. Tylko dwukrotnie znalazł się w czołowej "10" zawodów Pucharu Świata. W dziewięciu spośród 15 startów nie zdołał wywalczyć punktów. 

Obniżkę formy zaliczył także Diethart. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni 2014 i czwarty skoczek igrzysk w Soczi na normalnej skoczni zajął dopiero 43. miejsce w klasyfikacji generalnej minionego cyklu. 

Diethart i Kofler będą trenować wraz z Manuelem Poppingerem – skoczkiem srebrnej drużyny z Falun. W kadrze A znajdą się także doświadczony Manuel Fettner oraz 21-letni Ulrich Wohlgenannt, który do tej pory zasłynął dyskwalifikacją podczas zawodów w Kuopio za... brak plastronu ze swoim numerem startowym.


Jak poradzą sobie nowe kadry skoczków? Tego wszystkiego dowiemy się już niebawem! 
A Wy? Jak sądzicie? Podobają Wam się zmiany w kadrach?

4 komentarze:

  1. Rzeczywiście zmiany bardzo duże.
    Norwegom się w sumie nie dziwię, redukcja była do przewidzenia. Odeszło dwóch czołowych zawodników, którzy stanowili bazę i fundament tej drużyny przez kilka dobrych sezonów (o ile nie więcej!). Szkoda mi ich odejścia. Za każdym razem kiedy ktoś taki rezygnuje ze skakania, to.. autentycznie boli. Bo to już nie będzie to samo. Ale skoro przeżyliśmy zakończenie kariery Adama Małysza jako skoczka, to przeżyjemy i to. Na pocieszenie: tym samym zmniejsza się liczba rywali dla Polaków :)
    (czyt.: możemy się łudzić i żywić złudną nadzieją, że naszym pójdzie lepiej, bo w 30-stce zrobi się luźniej).
    Co do Austriaków... co się dzieje z Koflerem? Kiedyś z przyjemnością patrzyło się na jego skoki. Teraz... nawet nie zwróciłam uwagi, że w ogóle startował. Nie wiem dlaczego byłam święcie przekonana, że nie startował (??) Głupia ja. I zakręcona.
    Co się tyczy Austriaków... rany Julek. Co tam się nie dzieje i dzieje! Już ich nie ogarniam. Dla mnie najważniejszy jest Michi i Kraft, reszta może nawet na miotłach ze spadochronem latać. Oni są w narodowej i gra gitara. No i Schlieri, ale... ja nie wiem ale z sezonu na sezon coraz bardziej mi go szkoda, bo wydaje się być taki zagubiony... kurczę. Przydałby mu się teraz taki dobry come-back, tak na pożegnanie. Bo pomimo foszków i czego tam jeszcze, to jeden z najlepszych skoczków w historii. Oglądając powtórki z niektórych wygranych przez niego zawodów to nic tylko się kłaniać i składać dłonie do oklasków.
    Ulrich... no tak. Z nim to w ogóle była ciekawa sytuacja. Sam Kuttin się śmiał i kręcił głową, było takie zbliżenie na jego twarz jak Uli się pokazał w tym plastronie przedskoczka. Pozytywny chłopak, pomysł miał, ale regulamin... ech.
    No nic, ja swój wywód skończyłam.
    Kobietko kochana, czytasz ty w ogóle te moje brednie? :D:D:D
    Pozdrawiam cieplutko, Lilka :)
    niedorosla-milosc.blogspot.com <--- nowy
    bez-oddechu.blogspot.com <--- nowy

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Kochana! ❤
    Serdecznie zapraszam na kolejną rzeczywistość:
    http://wspolnie-odmienmy-rzeczywistosc.blogspot.com/
    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. W przyszłym sezonie szykuje się prawdziwa rewolucja, bo u Austriaków i Norwegów naprawdę wiele się dzieje, jeśli chodzi o skład. Najbardziej smuci fakt, ilu dobrych zawodników odeszło. Norge Team bez Bardala i Jacobsena, ale za to z Fannemelem i Veltą. Pytanie tylko, czy w nowym sezonie będą spisywać się równie dobrze, jak w poprzednim. Austriacy to już w ogóle. Gregor, który miał być liderem, musiał zadowolić się trzecim miejscem w drużynie, po Michim i Stefanie. Kraft wytrzymał do końca sezonu, Hayboeck jakby wypalił się po zwycięstwie w Bischofshofen. Jestem bardzo ciekawa, jak dalej będzie się układała ich współpraca z Kuttinem, bo na pewno nie są w pełni zadowoleni z wyników sezonu 2014/15. A u nas? No cóż, może te zmiany przyniosą jakieś wymierne skutki...
    Buziaki :**

    PS. U mnie szóstka. Wpadniesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się naprawdę ciekawie... Mam nadzieję, że pomimo tych wszystkich zmian jednak skoki nadal będą interesujące...

    OdpowiedzUsuń