sobota, 21 lutego 2015

Po pierwszym konkursie MŚ...

Hejka!
Sama nie wiem... Mam się śmiać? Nie może lepiej nie... A płakać? Czemu by tu nie spróbować... ;-)
Jeżeli chcecie poznać bliżej czm dzisiejszą noc spędzę na linii telefonicznej z Kinią, która będzie mnie uspokajać i będę miała koło siebie stos chusteczek...
Zapraszam do rozwinięcia postu!
O tym dlaczego będę się cieszyć!
Konkurs jak konkurs.. Wszystko zapowiadało się dobrze na serii próbnej, kiedy to Kamil Stoch, Piotr Żyła, Jan Ziobro i Klemens Murańka oddali dobre, dalekie skoki. Było fajnie i wydawało się... Że lepiej już być nie może!

No i zaczął się konkurs...

Piękny skok Klemensa Murańki (92m) dał mu prowadzenie na długo... Potem Janek Ziobro... (91,5) Nasuwało mi się jedno "Że lepiej być już nie może!"

Stos chusteczek...
I tutaj zaczynają się te złe wiadomości...

Skacze Piotrek Żyła! Już usiadł na belce... Już mknie w dół rozbiegu... I co? I nic... Co prawda 89,5m... To nie jest zły wynik... Z gorszymi przechodzili, ale to lądowanie... Złotousty sam z siebie zadowolony to też nie był...

A Kamilek? Kamyk nasz kochany... 90 m... Tylko czy aż? Nwm...

Na pocieszenie...
Bardzo dobry skok Janka Ziobry! Konkurs skończył na 8 pozycji.

Spędza sen z powiek...
A Klemens? 17... Razem z Kamilem... Piotrek 33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz